W zeszłym tygodniu doszło do przetasowania w branży wirtualnej rozrywki, które odbiło się szerokim echem w Polsce. Sebastian Stępień, który przez ponad 12 lat pracował w CD Projekt RED, przeniósł się do Kalifornii, gdzie został dyrektorem kreatywnym w firmie Blizzard Entertainment. Stępień był jedną z kluczowych postaci w zespole pracującym nad Cyberpunkiem 2077, dlatego jego odejście wywołało sporo pytań na temat przyszłości produkcji. Na szczęście, jak donosi serwis StockWatch, prace nad tytułem idą pełną parą. Zespół pracujący nad grą liczy ponad 400 osób - taką informacje podała Karolina Gnaś z działu relacji inwestorskich CD Projektu.
Taka liczba osób zaangażowanych w produkcję może imponować (zwłaszcza że mówimy tylko o pracownikach etatowych). W sierpniu ubiegłego roku zespół liczył w granicach 300-350 ludzi. Od tego czasu spółka zdążyła powiększyć się o oddział we Wrocławiu. Warto dodać, że w szczytowym momencie prac nad trzecią częścią
Wiedźmina, nad tytułem czuwało „zaledwie” 250 osób. Nie przeszkodziło to produkcji zdobyć wielu branżowych nagród. Co więcej,
Wiedźmin 3: Dziki Gon jest najlepiej ocenianą przez użytkowników grą na PC w serwisie
Metacritic. Tytuł może poszczycić się wynikiem 9,4/10. Co ciekawe, na drugim miejscu listy (ex aequo z innymi produkcjami) znajduje się dodatek
Krew i wino.
Ostatni tydzień był świetnym czasem dla całego
CD Projektu. Akcje spółki w ciągu pięciu dni podrożały o ponad 9%, a kapitalizacja grupy wynosi obecnie 18 miliardów złotych.
Cyberpunk 2077 wyraźnie sprzyja interesom firmy. Jeżeli
CD Projekt RED spełni oczekiwania graczy, ma szansę na dłużej zagościć wśród gigantów wirtualnej rozgrywki, takich jak chociażby
Rockstar czy wcześniej wspomniany
Blizzard.
Cyberpunk 2077 prawdopodobnie zadebiutuje na półkach sklepowych dopiero w 2020 roku. Produkcja zmierza na PC, Xboksa One oraz PlayStation 4, ale niewykluczone, że trafi również na platformy następnej generacji.
Źródło:
"Serek" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2019-01-28 15:40:43
|
|